Owoce nie tuczą!
Wiele osób odchudzających się jest przekonanych, że owoce są produktem tuczącym. Jest to myślenie z gruntu błędne, chociaż od razu zastrzec należy, że owoców od kalorii całkowicie uwolnić nie można. Zresztą, owoc owocowi nierówny i zupełnie inną wartość kaloryczną i zawartość cukru ma arbuz, składający się przeważnie z wody, inaczej zaś wygląda ten stan rzeczy w przypadku winogron, znacznie słodszych i mających wyższą zawartość kaloryczną. Owoce zawierają cukier, jednak – w odróżnieniu od słodyczy – nie są to puste kalorie, a kalorie, za którymi idą duże zapasy witamin i mikroelementów. Owoce mają również błonnik i pektyny, które pomagają procesy trawienne. Najmniej kaloryczne są arbuzy i melony – składają się głównie z wody, przypisuje im się zatem właściwości odchudzające. Jako podstawowy owoc powinniśmy traktować również jabłko. Jabłka są niskokaloryczne, a zawierają sporo witaminy C. Im bardziej kwaśne, tym lepiej. Najwięcej dobroczynnych składników odnajdziemy pod skórką, zatem – szczególnie jeśli mamy dostęp do niepryskanych, sprawdzonych jabłek – dobrze jest je zjadać w całości.